poniedziałek, 20 maja 2013

i po Zimnych Ogrodnikach

W tym roku Zimni Ogrodnicy byli wyjątkowo łaskawi dla naszego ogrodu. Na niektórych krzaczkach pojawiły się już pierwsze zalążki owoców, na winorośli można wypatrzeć mnóstwo miniaturowych gronek, truskawki i poziomki kwitną jak oszalałe. W zeszłym roku o tej porze z niedowierzaniem patrzyliśmy ile zniszczył jedno-nocny nagły przymrozek. Po winogronie prawie nie było śladu, agrestu trzy sztuki może się trafiły. Jedynie czarne porzeczki ratowały sytuację :-) Parę garści spożytkowałam na dżemy, a z reszty została zrobiona przepyszna nalewka zwana Smorodinówką.



W zeszłym roku uschły maliny, w ich miejsce zostały posadzone borówki, niecierpliwie czekam na pierwsze dojrzałe owoce :-) Będą idealnym dodatkiem do kruchych tartaletek z mascarpone ... mmmm ....





1 komentarz:

  1. Jak pięknie kwitnie borówka :) ... co za zieleń na tych soczystych zdjęciach :) cudeńko!

    OdpowiedzUsuń